Powrót
Trening

5 Błędów Początkujących na Siłowni

8 min czytania · Eryk Jóskowski
Siłownia

Pamiętam swój pierwszy raz na siłowni. Wchodziłem pewnym krokiem, gotowy podbić wszystkie maszyny i sztangi. Wyszedłem godzinę później, czerwony jak burak, z bólem w mięśniach, o których istnieniu nie miałem pojęcia, i podejrzeniem, że może jednak zrobiłem coś nie tak.

I wiesz co? Zrobiłem. I to nie jedno "coś". Właściwie zebrałem pełen bingo początkujących błędów. Ale dzięki temu – i latom doświadczenia – wiem dokładnie, jakich wpadek możesz uniknąć. Zaufaj mi, Twoje przyszłe ja będzie wdzięczne.

1. Brak Rozgrzewki

Widzę to codziennie: ktoś wchodzi na siłownię, podchodzi prosto do sztangi i… zaczyna dźwigać. Zero rozgrzewki. Zimne mięśnie, zimne stawy, zimne wszystko. To jak próba odpalenia samochodu w -20°C bez odczekania. Teoretycznie można, ale po co ryzykować?

Zimne mięśnie = większe ryzyko kontuzji + słabsze wyniki treningowe.

Co robić zamiast tego?

Używam protokołu RAMP, który systematycznie przygotowuje ciało do wysiłku:

Protokół RAMP:

R – Raise (Podnieś) – 5 minut lekkiego cardio (bieżnia, rower, orbitrek) aby podnieść temperaturę ciała i zwiększyć tętno

A – Activate (Aktywuj) – Aktywacja kluczowych grup mięśniowych, które będą pracować (np. mostek biodrowy przed przysiadami, rotacje ramion przed klatą)

M – Mobilize (Zmobilizuj) – Rozciąganie dynamiczne i zwiększenie zakresu ruchu w stawach (wymachnięcia, rotacje, przysiady bez obciążenia)

P – Potentiate (Potencjuj) – Serie rozgrzewkowe z lekkim ciężarem przed właściwym treningiem (np. 2 serie po 10 powtórzeń z 50% docelowego ciężaru)

2. Za Duże Ciężary

Widzisz kogoś, kto ćwiczy z dużym obciążeniem i myślisz: "Ja też tak mogę". Problem w tym, że prawdopodobnie jeszcze nie jesteś gotowy na takie ciężary – i to jest całkowicie normalne!

Trening z ciężarem, którego nie jesteś w stanie kontrolować, prowadzi do dwóch rzeczy: kontuzji i złej techniki, która utrwala się na lata.

Dlaczego mniejszy ciężar to nie wstyd?

Bo technika jest ważniejsza niż ego. Prawidłowe wykonanie ćwiczenia z mniejszym ciężarem da Ci więcej korzyści niż nieczyste powtórzenia z większym obciążeniem. Twoje mięśnie nie liczą kilogramów – reagują na jakość bodźca treningowego.

Złota zasada: Jeśli nie jesteś w stanie utrzymać prawidłowej techniki przez cały zakres ruchu – ciężar jest za duży.

3. Pomijanie Nóg

Wiem, wiem. Nogi to nie jest sexy. Nikt nie woła "wow, jakie masz uda!". Ale wiesz co? Nikt też nie chce wyglądać jak lizak – wielka głowa (klatka + ramiona) na patykach.

Plus, trening dolnej partii ciała, a w szczególności mięśni pośladkowych, to jeden z najlepszych sposobów na długowieczność i zdrowie funkcjonalne. Silne nogi i pośladki to podstawa stabilności, zdrowego kręgosłupa i sprawności w codziennym życiu – od wchodzenia po schodach po noszenie zakupów.

4. Brak Planu Treningowego

Przychodzisz na siłownię i… patrzysz, co jest wolne. "O, ta maszyna jest wolna, zrobię coś tam. O, teraz tamta wolna, to pójdę tam". Po godzinie wychodzisz spocony, zmęczony i… właściwie bez pomysłu, co właśnie zrobiłeś.

To jest jak jazda samochodem bez mapy. Może się ruszysz, ale nie masz pojęcia, dokąd jedziesz.

Dlaczego plan jest ważny?

Progresja. Bez planu nie wiesz, czy posuwasz się naprzód. Bez zapisu nie pamiętasz, ile dźwignąłeś tydzień temu. A jeśli nie zwiększasz obciążenia/ilości powtórzeń/objętości – nie ma progresji. Bez progresji nie ma rezultatów.

Minimum: Zapisuj każdy trening. Co ćwiczyłeś, ile serii, ile powtórzeń, z jakim ciężarem. Nawet w notesie w telefonie. To zmienia wszystko.

5. Ignorowanie Regeneracji

Myślisz, że rosną Ci mięśnie na siłowni? Mięśnie rosną podczas regeneracji. Na siłowni dostarczasz im tylko bodziec. Regeneracja to moment, kiedy ciało mówi: "OK, ten gość mierzy się z konkretnymi ciężarami, zbudujmy mu więcej mięśni na przyszłość."

Co wchodzi w skład regeneracji?

  1. Sen – 7-9 godzin. To nie jest negocjowalne. Mniej niż 7h = gorsze przyrosty + większe ryzyko kontuzji.
  2. Odpowiednie odżywianie – białko, węglowodany, tłuszcze. Wszystko w odpowiednich proporcjach.
  3. Dni wolne – tak, czasem najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to nie iść na trening.
  4. Zarządzanie stresem – chroniczny stres podnosi kortyzol, który utrudnia regenerację i budowę mięśni.

Ważne:

Jeśli spałeś 4 godziny, wypiłeś 6 kaw i czujesz się jak zombie – może lepiej pomiń trening i idź spać. Twoje ciało nie jest maszyną. Czasem potrzebuje przerwy.

Podsumowanie

Te błędy? Popełniałem je wszystkie. Niektóre nawet wielokrotnie. Ale dzięki nim wiem, co działa, a co jest stratą czasu i zdrowia.

Kluczowe punkty:

Jeśli unikniesz tych pięciu błędów, będziesz w lepszym miejscu niż 80% ludzi na siłowni. A to już jest niezły start.

Chcesz Trenować Bez Błędów?

Zapisz się na darmowy trening próbny i naucz się prawidłowej techniki od podstaw!

Umów Się na Trening